Bobbi Kristina Brown zmarła w wieku 22 lat. Informację tę przekazała jej rodzina. Córka słynnej amerykańskiej piosenkarki Whitney Houston, zmarłej w lutym 2012 roku, od końca stycznia była w śpiączce.
Bobbi Kristina została wówczas znaleziona nieprzytomna w wannie w domu, który dzieliła z partnerem Nickiem Gordonem na przedmieściach Atlanty. Policja określiła wypadek jako utonięcie. Lekarze przez wiele tygodni walczyli o życie 22-latki. Najbliższa rodzina nie zdecydowała się na odłączenie jej od aparatury podtrzymującej życie ani na przekazanie organów do przeszczepu. Pod koniec czerwca, kiedy lekarze definitywnie orzekli, że nie ma szans na jej uratowanie, została przewieziona do hospicjum.
Media zwracają uwagę na podobieństwo losów córki i matki, którą trzy lata wcześniej znaleziono martwą w hotelowej łazience w Los Angeles. Według specjalistów medycyny sądowej, diwa wcześniej przedawkowała alkohol i narkotyki.
Również jej córka, mimo tak młodego wieku, miała poważne problemy z narkotykami i alkoholem. Nałogowe zażywała silne lekarstwa. Pojawiały się również informacje, że po śmierci matki miała myśli samobójcze.
W czerwcu wyznaczony przez sąd pełnomocnik Bobbi Kristiny pozwał jej partnera, Nicka Gordona, zarzucając mu przemoc wobec kobiety i przywłaszczenie ponad 11 tysięcy dolarów z jej konta, kiedy była w śpiączce.
Bobbi Kristina Brown to jedynie dziecko Whitney Houston i piosenkarza R&B Bobby'ego Browna. Burzliwe małżeństwo Houston z Brownem, naznaczone przemocą, zakończyło się w 2007 roku.
(edbie)