Nowa lewicowa partia - Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW) - może liczyć na poparcie nawet 7 proc. Niemców - wynika z sondażu ogłoszonego we wtorek przez dziennik "Bild". BSW, która niedawno odbyła konwencję założycielską, wyraźnie przekroczyłaby więc 5-proc. próg wyborczy.
To duży sukces ugrupowania założonego przez 54-letnią Sahrę Wagenknecht - do niedawna wiceprzewodniczącą partii Lewica (Die Linke).
Gdyby w najbliższą niedzielę odbywały się wybory federalne, BSW miałby szansę na zdobycie nawet 7 proc. głosów. Z analizy Instytutu INSA wynika, że "bezpieczne" minimum dla partii wynosi 4 proc., a dodatkowy "możliwy potencjał" to nawet 11 proc. "Oznacza to, że maksymalny potencjalny wynik partii Wagenknecht w Niemczech może wynieść nawet 18 proc." - podkreślił "Bild".
Lewica, opuszczona przez Wagenknecht z powodu "niezgodności stanowisk politycznych", osiągnęła w sondażu 3,5 proc. - po raz kolejny partii tej nie udało się przekroczyć 5-proc. progu.
Socjaldemokratyczna SPD, partia kanclerza Olafa Scholza, w najnowszym badaniu zyskała 1 punkt procentowy, osiągając 14,5 proc. poparcia. Wyniki pozostałych partii koalicyjnych to 12,5 proc. dla Zielonych i 5 proc. dla liberalnej FDP.
Największym poparciem cieszy się obecnie chadecka Unia CDU/CSU (30 proc.) oraz prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (21 proc.), oba ugrupowania od ostatniego badania straciły po pół punktu procentowego.
"Zagorzała socjalistka Wagenknecht utrzymuje się na mocnym czwartym miejscu w rankingu polityków" - podkreślił "Bild". Wagenknecht zajmuje pierwsze miejsce wśród wyborców Lewicy i BSW, a także trzecie wśród wyborców prawicowej AfD. "Prawdopodobnie dlatego, że jeśli chodzi o migrację, jej poglądy są bardzo zbliżone do współprzewodniczącej AfD Alice Weidel" - zauważyła gazeta.
BSW opowiada się m.in. za procedurami azylowymi na granicach zewnętrznych i w krajach trzecich.
Jak wynika z analiz INSA, gdyby wybory odbyły się teraz, utworzenie nowego niemieckiego rządu byłoby niemożliwe bez udziału CDU/CSU.
Sojuszu Sahry Wagenknecht proponuje m.in. podjęcie negocjacji z Rosją i wstrzymanie dostawy broni na Ukrainę.
Aby "zmotywować Rosję do rozpoczęcia negocjacji, należy zaproponować natychmiastowe zaprzestanie wszelkiego eksportu broni na Ukrainę". Dalsze wsparcie i wypłata środków pomocowych z Unii Europejskiej na rzecz Ukrainy powinno być "powiązane ze wstępnym warunkiem chęci zaangażowania się w negocjacje pokojowe".
Celem jest "nowy europejski ład pokojowy, który w dłuższej perspektywie powinien obejmować także Rosję" - zaznaczyło nowe ugrupowanie.
BSW opowiada się za zniesieniem sankcji wobec Rosji, wznowieniem dostaw ropy i gazu z Rosji oraz zawarciem długoterminowych kontraktów energetycznych. "Wojna na Ukrainie rozpoczęta została militarnie przez Rosję, ale Zachód mógł jej zapobiec i zakończyć ją dawno temu" - podkreśliła partia.
Program stwierdza ponadto, że UE "w swojej obecnej konstytucji szkodzi idei europejskiej", a "wiele osób słusznie postrzega to jako atak na demokrację oraz zagrożenie dla ich kultury i tożsamości". "Integracja Europy w kierunku ponadnarodowego jednolitego państwa" okazała się "błędną ścieżką, która raczej dzieli Europę, niż ją jednoczy" - deklaruje BSW.