Były prezydent RPA i laureat Pokojowej Nagrody Nobla Nelson Mandela został dziś odwieziony do szpitala w Johannesburgu. Jak podały południowoafrykańskie władze, powodem były bóle brzucha. "Jest w dobrym humorze i ma się dobrze" - zakomunikował rzecznik kancelarii obecnego prezydenta Jacoba Zumy.

REKLAMA

93-letni Mandela od wielu lat cierpi na bóle brzucha. Potrzebuje specjalistycznej opieki medycznej - podano w komunikacie. Nie mogę powiedzieć więcej, ale mogę was zapewnić, że były prezydent jest w dobrym humorze i czuje się dobrze - oświadczył rzecznik kancelarii Mac Maharaj. Nie podano, w jakim szpitalu w Johannesburgu Mandela przebywa.

Przed rokiem były prezydent był przez kilka dni hospitalizowany w szpitalu Milpark w Johannesburgu z powodu zapalenia dróg oddechowych. Jak wówczas tłumaczono, Nelson Mandela "cierpi na schorzenia związane z wiekiem, które muszą być stale leczone".

Za walkę z apartheidem Mandela został uwięziony na 27 lat. Uwolniony w 1990 roku, rozpoczął negocjacje z białym reżimem RPA, co doprowadziło do rozpisania - wygranych przez niego - wyborów prezydenckich w 1994 roku. Był pierwszym czarnoskórym prezydentem RPA.

W 1999 roku, po zakończeniu jedynej kadencji prezydenckiej, zrezygnował całkowicie z uprawiania polityki i wycofał się z życia publicznego.

Po raz ostatni Mandela pojawił się publicznie podczas uroczystości zakończenia piłkarskich mistrzostw świata, które rozgrywane były w RPA w połowie 2010 roku.