Rada Bezpieczeństwa ONZ zbierze się na nadzwyczajnym posiedzeniu, którego tematem będzie ostatnia próba broni nuklearnej przeprowadzona przez komunistyczny reżim Korei Północnej - poinformowała agencję Reutera amerykańska misja przy ONZ. Według rozmówców Reutersa specjalne posiedzenie RB ONZ ma się rozpocząć ok. godz. 17 czasu polskiego. Dyplomaci zaznaczają jednak, że rozmowy będą przebiegać za zamkniętymi drzwiami.
Stany Zjednoczone i Japonia wystąpiły z wnioskiem o nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa w związku z domniemaną próbą nuklearną Korei Północnej - podkreśliła w oświadczeniu rzeczniczka misji USA przy ONZ Hagar Chemali.
Skoro na razie nie możemy potwierdzić, że ten test się rzeczywiście odbył, potępiamy każde naruszenie rezolucji RB ONZ i ponownie wzywamy Koreę Północną do przestrzegania wszelkich zobowiązań międzynarodowych - dodała Chemali.
Władze Korei Północnej potwierdziły oficjalnie w środę, że przeprowadziły próbny wybuch niewielkiej bomby wodorowej. Wybuch spowodował wstrząs o sile 5,1 st. w skali Richtera. Odnotowały go obserwatoria sejsmologiczne w USA, Japonii, Chinach i Korei Południowej.
W związku z tym o podjęcie zabiegów w celu przyjęcia rezolucji RB ONZ potępiającej działania Korei Północnej zaapelował premier Japonii Shinzo Abe. Uznał on północnokoreańską próbę z udziałem niewielkiej bomby wodorowej za "niezwykle poważne wyzwanie i zagrożenie". W kierunku poligonu, gdzie przeprowadzono test, władze w Tokio wysłały samoloty zwiadowcze dla zbadania radiacji.
Prezydent Korei Południowej Park Geun Hie zapowiedziała podjęcie odpowiednich i zdecydowanych kroków w odpowiedzi na jakiekolwiek prowokacje Korei Północnej. Zapewniła, że Seul będzie współpracował ze społecznością międzynarodową, aby ukarać Pjongjang za ostatnią próbę nuklearną.
W reakcji na doniesienia komunistycznego reżimu chińska państwowa agencja prasowa Xinhua oceniła, że północnokoreańska próba atomowa jest sprzeczna z założeniami "denuklearyzacji". Ostrzegła jednocześnie Pjongjang, że wszelkie działania, które prowadzą do destabilizacji sytuacji w regionie, są "niepożądane i nieroztropne".
Była to już czwarta próba z bronią jądrową przeprowadzona przez Pjongjang. "Próba udana" - jak podkreślają środki masowego przekazu w Korei Północnej.
Poprzednie testy przeprowadzone w 2006, 2009 i 2013 roku wywołały międzynarodowe protesty i spowodowały nałożenie sankcji gospodarczych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ.
W komunikacie ogłoszonym post factum w Pjongjangu była mowa o próbie z bombą wodorową, która ma dużo silniejszą moc niszczenia niż bomba atomowa.
Korea Północna nieprzerwanie grozi zwiększaniem swego potencjału nuklearnego. Jak dotąd próby powstrzymania nuklearnych ambicji Pjongjangu poprzez nałożenie sankcji nie dały rezultatu. Eksperci obawiają się, że reżim północnokoreański będzie w stanie skonstruować broń mogącą dosięgnąć USA.
(j.)