Każde dziecko, nawet kilkumiesięczne trzymane przez rodzica w nosidełku, nie będzie mogło "wejść" na areny igrzysk olimpijskich w Londynie bez biletu. To rozporządzenie wywołało burzliwą dyskusję w internecie.

REKLAMA

Co prawda, organizatorzy przewidzieli także wejściówki dla dzieci za symbolicznego funta, ale takie bilety są niedostępne na wiele konkurencji.

Dyskusja internetowa jest bardzo gorąca. Obok głosów, że to skandal, iż dzieci w nosidełku muszą mieć bilet, pojawiają się także stwierdzenia, że hałas na stadionie i w halach nie służy najmłodszym "fanom" sportu; najlepiej pociechy zostawić pod opieką niani.

Na olimpijskie zawody wstęp wolny będą miały zorganizowane grupy uczniów. Jest jednak warunek - szkoły muszą zgłosić taką chęć i zarejestrować się na stronie komitetu organizacyjnego. Dla londyńskich placówek przeznaczono 125 tysięcy darmowych biletów, a 50 tysięcy dla jednostek spoza stolicy.