Komisja Europejska zaproponowała niemal 3 i pół miliarda euro w formie szybkich zaliczek na wsparcie krajów, które przyjmują najwięcej uchodźców z Ukrainy - informuje nasza korespondentka w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginion.
Pieniądze proponowane przez Komisję Europejską nie pochodzą z funduszy, o które wciąż apeluje Polska. O utworzeniu takich mogą decydować tylko kraje członkowskie UE, a nie komisja.
Nie s to jednak "nowe" czy "dodatkowe" pienidze, tylko "elastyczno" i uatwienia w ramach tego co ju jest. "Nie ma pienidzy wieych czy niewieych. Wszystkie pochodz od podatnikw UE" - odp. wymijajco komisarz Schinas. O takie pienidze musi zabiegac na szczycie PMM. https://t.co/FrkJo7NxW6
Sz_BorginonMarch 23, 2022
Pieniądze proponowane przez Unię Europejską Polska będzie mogła jednak bardzo szybko wykorzystać. Są to szybkie zaliczki, a także środki pochodzące z przesunięć między programami oraz niewykorzystane fundusze.
Wcześniej nieoficjalnie urzędnicy Komisji Europejskiej mówili korespondentce RMF FM, że Polska mogłaby bardzo szybko wykorzystać ponad 2 miliardy euro. Z funduszu pierwotnie przeznaczonego na walkę z pandemią nasz kraj - za poprzedni rok - może użyć 1 miliard 200 tysięcy euro. W tym roku Polska otrzyma 268 milionów euro.
Do wykorzystania jest także fundusz spraw wewnętrznych. W tym roku Polska może liczyć na 237 milionów euro. Są to środki na integrację uchodźców, zakwaterowanie, przedszkola, szkoły i opiekę medyczną.