Władimir Putin zaprosił 68 przywódców - przyjedzie zaledwie 25 jego przyjaciół - pisze "Moskowskij Komsomolec". W ostatniej chwili okazało się, że 9 maja podczas Defilady Zwycięstwa, organizowanej w rocznicę zakończenia II wojny światowej, w rosyjskiej stolicy nie będzie nawet liderów Węgier i Grecji, flirtujących ostatnio z Moskwą.
Jak donosi korespondent RMF FM Przemysław Marzec, z ostatecznej listy obecności wynika, że Władimira Putina nie opuścili liderzy dawnych republik radzieckich oraz Słowacji, Czech i Cypru. Do Moskwy przyjadą także szefowie dyplomacji Francji, Włoch i Monako. Bardzo chytrze postąpiła Wielka Brytania - Londyn wysyła do Rosji... wnuka Winstona Churchilla. Podczas defilady na Placu Czerwonym z Europy obecny będzie jednak tylko prezydent Cypru.
Stronę rosyjską najbardziej mogło zaboleć natomiast odwołanie przyjazdu prezydenta Turcji, bowiem z Turcją właśnie Rosja chce budować nowy gazociąg do Europy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Co o II wojnie światowej wiedzieć trzeba. Rozwiąż quiz!
(edbie)