Mysz, która biega szybciej niż inne, je więcej i żyje dłużej. To nie jest wizja z przerażającego snu kota Jinxa z bajki o Pixie i Dixie, to rzeczywistość stworzona przez naukowców z Cleveland. Mysi heros to efekt pracy genetyków, którzy wprowadzili do organizmu zwierzęcia jeden, zmodyfikowany gen.
Ten gen odpowiada za produkcję enzymu PEPCK-C, sterującego przemianą materii w mięśniach. Myszom wszczepiono jego bardziej aktywną wersję. Tak zmienione gryzonie okazały się siedmiokrotnie bardziej aktywne niż normalnie. Biegają szybciej i męczą się wolniej. Jakby tego było mało, jedzą o 60 procent więcej niż inne, a ważą o połowę mniej, gdyż praktycznie nie gromadzą tkanki tłuszczowej. Jest jeszcze coś - supermyszy żyją dłużej i znacznie dłużej niż zwykłe mogą się rozmnażać.
Naukowcy z Case Western Reserve University, którzy w swoim laboratorium mają już stado około 500 supermyszy, porównują je do najbardziej wytrzymałych sportowców, takich jak na przykład siedmiokrotny zwycięzca wyścigu kolarskiego Tour de France, Lance Armstrong.
Jak piszą w artykule opublikowanym na łamach " The Journal of Biological Chemistry", u człowieka też występuje ten gen, jednak wykluczają podobną genetyczną modyfikacje u ludzi, choćby ze względów etycznych. Być może uda im się jednak dokładnie zbadać mechanizm, który odpowiada za tak duży wzrost wydolności organizmu supermyszy. Wtedy są szansę na pomoc osobom dotkniętym zanikiem mięśni. Niestety, nie sposób wykluczyć, że taka wiedza doprowadzi do stworzenia nowych metod dopingu dla sportowców.