Półtora tysiąca lotów pasażerskich zostało odwołanych na lotniskach USA do czwartku w południe czasu amerykańskiego z powodu zimowych wichrów i burz śniegowych nadciągających z północnego wschodu nad część terytorium USA zamieszkaną przez ok. 100 milionów ludzi.
Według portalu FlightAware.com, który monitoruje komunikację lotniczą, 2 233 loty były w tym czasie opóźnione.
Amerykańska Krajowa Służba Meteorologiczna ostrzegła, że zimowe burze i zamiecie "będą powodowały do końca tygodnia ciężkie zakłócenia" w komunikacji lotniczej na terenie USA.
Należy oczekiwać zamieci śnieżnej w rejonie Nowego Jorku, m.in. na Long Island.
Dotkliwą falę mrozów zapowiadają służby meteorologiczne Kanady, które apelują do mieszkańców, aby ograniczyli w godzinach od 16 do 20 czasu miejscowego korzystanie z grzejników elektrycznych, by uniknąć awarii systemu energetycznego.
Do największej takiej awarii w ostatnich dziesięcioleciach doszło przed świętami Bożego Narodzenia w Toronto. Z powodu licznych uszkodzeń linii przesyłowych, spowodowanych przez łamiące się oblodzone gałęzie drzew, ponad ćwierć miliona mieszkańców tej wielkiej aglomeracji miejskiej pozostawało przez parę dni bez prądu.
W Winnipeg w środkowej części kraju temperatura spadła w czwartek poniżej -40 stopni Celsjusza, w Quebecu - do minus 38 stopni, a w niektórych rejonach Toronto i innych miast nad jeziorem Ontario - do minus 29 stopni.
Z powodu zapowiedzianej fali zimna władze Toronto znacznie zwiększyły liczbę łóżek w schroniskach dla bezdomnych, aby mogły pomieścić więcej osób niemających dachu nad głową.
(jad)