Izraelski wywiad miał 10 lat temu zwerbować kobietę z otoczenia szefa Al-Kaidy, która miała zabić Osamę bin Lagena – ujawnia dziennik "Jedijot Achronot". Plan upadł, gdy doszło do komplikacji w stosunkach Izraela z krajem, z którego pochodzić miała agentka.
Dziennik nie ujawnia, jakie państwo miało obok Izraela uczestniczyć w rzekomym spisku na życie przywódcy Al-Kaidy. Wiadomo jedynie, że do współpracy nie doszło z powodu napięć izraelsko-palestyńskich.
Według dziennika, Mosad wpadł na trop bin Ladena, gdy pomagał służbom egipskim i amerykańskim rozwikłać sprawę nieudanego zamachu na prezydenta Egiptu Hosni Mubaraka, dokonanego w stolicy Etiopii Addis-Abebie wiosną 1996 roku.