Włoskie ministerstwo finansów poszukuje konsultantów o "wysokich kompetencjach i dużym doświadczeniu" do pracy w departamencie skarbu. Zwycięzcy rozpisanego konkursu mają jednak pracować... za darmo.

REKLAMA

Wysokie kwalifikacje profesjonalne, doskonała znajomość finansów, prawa dotyczącego spółek i banków, a także języka angielskiego, co najmniej pięcioletnie doświadczenie, w tym akademickie, zdobyte też na forum międzynarodowym - to wymagania postawione kandydatom do pracy za darmo w ministerstwie w Rzymie.

Jak podkreślono na łamach weekendowego dodatku do dziennika "La Repubblica", ta oferta pracy to przykład nowej tendencji w publicznej administracji, polegającej na rozpisywaniu konkursu dla tych, którzy gotowi są wykonywać nieodpłatną pracę. Praktyka znana jest w niektórych lokalnych urzędach, zwłaszcza we władzach gmin we Włoszech.

Prestiż i zaszczyt

Teraz jednak identyczną metodę zastosował resort finansów kierowany przez profesora Giovanniego Trię poszukując wysokiej klasy ekspertów. Przystępujący do konkursu zostali uprzedzeni, że za dwuletnią pracę, nie otrzymają wynagrodzenia.

Przeciwny pracy za darmo jest związek zawodowy doradców podatkowych. Jak podkreślają jego przedstawiciele, wymagane kompetencje nabywa się w ciągu co najmniej piętnastu lat pracy i studiów. Oczekiwanie, że ktoś zechce zaoferować ten czas ministerstwu nie chcąc niczego w zamian jest nieporozumieniem - powiedziała skarbniczka związku Maria Pia Nocera.

Zdaniem krytyków konkursu sugestia,że sama praca w ministerstwie to prestiż i zaszczyt, jest nie na miejscu.