19-letni Polak Michał Sz. i mający polskie korzenie 18-letni Oskar D.-K. zostali skazani we wtorek na kary więzienia na mocy przepisów o zwalczaniu terroryzmu za zachęcanie do zamordowania księcia Harry'ego za "zdradę rasy" przez małżeństwo z Meghan Markle.
Sz. został skazany na cztery lata i trzy miesiące więzienia dla młodocianych przestępców, a urodzony w Wielkiej Brytanii D.-K. na 18 miesięcy uczestnictwa w programie zakładającym krótkotrwałe pozbawienie wolności, a następnie ograniczenie wolności i resocjalizację pod ścisłą kontrolą specjalistów z zakładu poprawczego.
Nastolatkowie byli zaangażowani w działalność neonazistowskiej grupy Sonnenkrieg Division, która m.in. wychwalała norweskiego masowego mordercę Andersa Breivika oraz Adolfa Hitlera, a także wzywała do egzekucji białych kobiet umawiających się z mężczyznami innej rasy.
Telewizja BBC, która w 2018 roku ujawniła istnienie Sonnenkrieg Division, poinformowała, że Sz. używał fałszywego konta w mediach społecznościowych, na którym publikował materiały nawołujące do "systematycznej rzezi" kobiet oraz gwałtów na dzieciach.
19-latek był też w posiadaniu dokumentów zawierających instrukcje budowy ładunków wybuchowych oraz przeprowadzenia ataków terrorystycznych, a także podręcznika napisanego przez rasistowskie grupy wyznające wyższość białej rasy.
Pozyskane przez śledczych materiały propagandowe i zapisy dyskusji z komunikatorów internetowych zawierały elementy "ekstremalnej mizoginii, wychwalania terroryzmu dżihadystów i brutalnego satanizmu".
Obaj nastolatkowie nie znali się osobiście i współpracowali jedynie przez internet.
Ogłaszając wyrok w ich sprawie, sędzia Rebecca Poulet mówiła, że obaj promowali brutalną ideologię inspirowaną rasistowskimi i antysemickimi, neonazistowskimi poglądami.
Jak podkreślała - cytowana przez brytyjską agencję Press Association - Sz. nawoływał w swojej działalności do popełniania "okropnych aktów przemocy z powodów, które nie mogłyby być nigdy zrozumiane przez zdrowo myślących ludzi", a D.-K. "wciąż ma głęboko zakorzenione poglądy, które popierają tę ekstremalnie prawicową ideologię".
Obrońca 18-latka przyznał wręcz, że poglądy jego klienta od czasu popełnienia przestępstw się nie zmieniły; cytował ustalenia lekarzy, że nastolatek "nie okazuje skruchy".
Prokurator Naomi Parsons tłumaczyła, że wpisy w mediach społecznościowych obu skazanych "wyrażały jasny przekaz dotyczący groźby i/lub użycia poważnej przemocy wobec innych w celu rozwoju politycznej, ideologicznej i rasistowskiej idei (neonazizmu) oraz zachęcania w ten sposób do terroryzmu".
Jak dodała, ich działalność była wymierzona m.in. w społeczność żydowską, mniejszości etniczne i wszystkich, "którzy byli przez nich postrzegani jako współodpowiedzialni za rozwój multikulturalizmu".
Nadinspektor Martin Snowden z prowadzącej śledztwo jednostki antyterrorystycznej podkreślił, że obaj "jasno postrzegają siebie jako lepszych od większości społeczeństwa i czują obowiązek wyrażania swoich poglądów". Podkreślił, że ich działalność mogła doprowadzić do eskalacji przemocy i ataków terrorystycznych.