18-letnia Agnieszka Radwańska pokonała byłą liderkę rankingu WTA - Szwajcarkę Martiną Hings 4:6, 6:3, 6:2 w trzeciej rundzie tenisowego turnieju Masters Series na twardych kortach w Miami (z pulą nagród 3,45 mln. dol.).
Wcześniej na kortach klubu w Key Biscayne krakowianka wyeliminowała Amerykankę Shenay Perry 6:2, 6:1 i Chinkę Jie Zheng 6:3, 6:4. W czwartej rundzie jej rywalką będzie Włoszka Tathiana Garbin lub Rosjanka Jarosława Szwedowa.
Hingis była rozstawiona w Miami z numerem pięć. Wprawdzie Szwajcarka lata świetności ma już za sobą, ale po powrocie przed rokiem na korty, po trzyletniej przerwie, spisuje się coraz lepiej. Obecnie zajmuje szóste miejsce w rankingu WTA.
W Miami Radwańska odnotowała drugi występ w imprezie rangi Masters Series. Zadebiutowała w tym cyklu przed dwoma tygodniami w Indian Wells, gdzie odpadła w drugiej rundzie, po porażce z Czeszką Lucie Safarovą.
Radwańska zadebiutowała w cyklu WTA Tour w maju ubiegłego roku, startując dzięki "dzikiej karcie" w warszawskim turnieju J&S Cup (z pulą nagród 600 tys. dol.). Wyeliminowała Rosjankę Anastazję Myskinę i Czeszkę Klarę Koukalovą, a odpadła w ćwierćfinale, przegrywając z Rosjanką Jelenę Dementiewą.
W październiku 17-letnia wówczas Polka zrewanżowała się Dementiewej, pokonując ją w ćwierćfinale halowego turnieju WTA w Luksemburgu (z pulą nagród 600 tys. dol.), zanim przegrała walkę o finał z Włoszką Francescą Schiavone.
Radwańska zakończyła sezon na 57. pozycji w rankingu WTA, chociaż przez dwa tygodnie znajdowała się w czołowej pięćdziesiątce tenisistek świata. W piątek wieczorem w Miami odebrała nagrodę dla „najbardziej imponujący debiut roku" przyznawaną przez WTA Tour.