Z obawy przed zamachami terrorystycznymi brytyjski kontrwywiad (MI5) szkoli kasjerów co najmniej dwóch największych sieci supermarketów w technikach rozpoznawania potencjalnych terrorystów - donosi tygodnik "Independent on Sunday”
Szkolenie obejmuje m.in. zwracanie uwagi i zapamiętywanie klientów, nabywających większe ilości telefonów komórkowych lub chemii domowej.
Służby specjalne i przedstawiciele brytyjskiego rządu obawiają się bowiem zamachu na supermarket lub parking usytuowany w podziemiach dużego sklepu z uwagi na potencjalnie dużą liczbę ofiar.
Terroryści wiedzą, że jeśli uda im się odstraszyć ludzi od wykonywania codziennych zajęć, będzie to dla nich znaczyło, iż wygrywają wojnę. Trudno o lepszy cel niż ruchliwy supermarket, którego nie sposób upilnować, z podziemiem pełnym aut - powiedział gazecie anonimowy ekspert od terroryzmu.
Do konsultacji ze służbami specjalnymi przyznały się dwie brytyjskie sieci supermarketów - Tesco i Asda.