W Hongkongu zmarł 25-letni Polak, prawdopodobnie po upadku z wysokości. Leżącego na ulicy nagiego mężczyznę znaleziono w centrum miasta. Przyczyna śmierci zostanie ustalona po sekcji zwłok - podały miejscowe portale internetowe.
25-latek, który przybył do Hongkongu, posługując się polskim paszportem, prawdopodobnie spadł z balkonu jednego z hoteli w okolicy Aberdeen Street - przekazał portal dziennika "Sing Tao".
Policja otrzymała zgłoszenie o godz. 2.58 czasu miejscowego (godz. 20.58 w niedzielę w Polsce). Ekipa ratownicza przewiozła nieprzytomnego mężczyznę do szpitala, ale nie udało się go uratować.
Policja nie znalazła na miejscu zdarzenia listu samobójczego. Po wstępnym rozpoznaniu sprawa nie wydaje się podejrzana, ale przyczyna śmierci zostanie ustalona po sekcji zwłok - podał "Sing Tao".
Sprawę opisuje również portal HK01, który nie podaje narodowości zmarłego i określa go tylko jako cudzoziemca. Według tego portalu koło mężczyzny na ulicy znaleziono część klimatyzatora, którą mężczyzna mógł strącić, spadając.