W miejscowości Al-Abyar koło Bengazi natrafiono na zbiorową mogiłę z ciałami 36 osób zamordowanych strzałem w głowę - podała lokalna policja. Region ten znajduje się pod kontrolą Libijskiej Armii Narodowej (ANL), lojalnej wobec gen. Chalify Haftara.
Najprawdopodobniej są to ciała bojowników islamskich, w tym 19 cudzoziemców - twierdzą miejscowe struktury bezpieczeństwa.
Miejscowość Al.-Abyar jest oddalona o 70 km od Bengazi.
W oświadczeniu wydanym po ujawnieniu mogiły misja ONZ w Libii potępiła "odrażającą egzekucję" i zażądała wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Jego rychłe rozpoczęcie zapowiedział rząd jedności narodowej w Trypolisie i sam gen. Chalifa Haftar, którego oddziały wyzwoliły w lipcu Bengazi spod kontroli islamistycznych grup zbrojnych.
Wejście oddziałów ANL do miasta było "wyzwoleniem od terroryzmu i zwycięstwem godności, dzięki któremu Bengazi weszło w erę bezpieczeństwa i pokoju" - ogłosił po wkroczeniu do miasta gen. Haftar.
Był to jego ogromny sukces. Generał stopniowo zdobywał kolejne obszary w południowej i wschodniej części Libii, rzucając wyzwanie uznawanemu przez społeczność międzynarodową rządowi jedności narodowej. Choć rząd ten działa w Trypolisie na zachodzie kraju od marca 2016 roku, to większa część Libii jest nadal pogrążona w chaosie.
Rzecz w tym, że po wejściu do Bengazi dowodzona przez Haftara ANL dokonywała licznych egzekucji. Nie jest wykluczone - pisze AFP - że ciała znalezione w niedzielę to ofiary jednostek specjalnych wchodzących w skład Libijskiej Armii Narodowej.
W sierpniu, jak przypomina AFP, Międzynarodowy Trybunał Karny (ICC) w Hadze, powołany do sądzenia pojedynczych osób oskarżanych o popełnienie najcięższych zbrodni, które miały miejsce po 1 lipca 2002 roku, rozpoczął śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych przez oddziały ANL dowodzone przez Mahmuda Al-Werfalliego. Chodzi o siedem udokumentowanych przypadków wydania rozkazów strzelania do ludności cywilnej oraz dobijania rannych.
Dowództwo ANL odcięło się od Werfalliego, twierdząc, że był on aresztowany z tego samego powodu na polecenie gen. Haftara przez Libijską Armię Narodową (ANL).
Dowodzone przez generała oddziały były główną siłą militarną zwalczającą islamistów w Libii po upadku Kadafiego. Haftar długo opierał się próbom włączenia jego oddziałów do zjednoczonych sił zbrojnych pozostających pod kontrolą Trypolisu, a także przezwyciężeniu podziałów między wschodnimi i zachodnimi regionami Libii.
W maju doszło jednak do spotkania Haftara z premierem Fajizem Mustafą as-Saradżem, które dało początek kruchemu rozejmowi między ANL a rządem jedności narodowej.
(az)