45-stopniowe upały w Meksyku zbierają śmiertelne żniwo nie tylko wśród ludzi, ale też zwierząt. Pierwszymi ofiarami są małpy, które - jak podają tamtejsze media - martwe spadają z drzew.

REKLAMA

Media z stanie Tabasco w południowo-wschodnim Meksyku informują, że martwe lub omdlałe z odwodnienia małpy spadają z drzew.

Przyrodników szczególnie martwi fakt, że chodzi o gatunek, który nazywa się czarny wyjec z Jukatanu. W regionie Tabasco żyło ich do tej pory zaledwie 1200 sztuk. Przedstawiciele organizacji praw zwierząt naliczyli już 78 martwych małp tego gatunku.

Mexico's howler monkeys dropping dead as heat toll mounts https://t.co/W0z8OK2FYS pic.twitter.com/OjTQnccRfV

ReutersMay 20, 2024

Gilberto Pozo Montuy z organizacji Cobius oskarża władze o chaos i bezczynność. Weterynarze z jego organizacji wyjechali kamperem w najbardziej dotknięte tereny, by na miejscu udzielić pomocy cierpiącym z powodu upałów zwierzętom. Mieszkańcy nie pozostali bezczynni. Zorganizowali zbiórkę owoców i wody dla osłabionych małp.

Jednocześnie meksykańskie ministerstwo zdrowia informuje, że od połowy marca z powodu upałów w kraju tym zmarło już 26 osób.