Czuję moc w nogach, a na zgrupowaniu przedolimpijskim w Ruhpolding dużo pracowałem nad techniką i telemarkiem. To teraz procentuje - powiedział Adam Małysz po kwalifikacjach do pierwszego olimpijskiego konkursu na średniej skoczni.
O godz. 18.00 czwórka Polaków - Adam Małysz, Robert Mateja, Kamil Stoch i Stefan Hula - wystąpi w konkursie na obiekcie K-95 w Pragelato. Małysz w kwalifikacjach zajął 5. miejsce. W niedzielę powalczę o jak najlepsze miejsca, ale niczego nie mogę obiecać. - dodał Małysz.
Zdaniem byłego trenera kadry, a obecnie prezesa PZN Apoloniusza Tajnera, w skoku Małysza widać było dawny "błysk".
Widać, że są efekty programu profesora Jerzego Żołądzia. To już 35. czy 36. dzień, od kiedy Adam stosuje się do jego wskazówek i widać, że jego dyspozycja jest teraz bardzo dobra. Widać świeżość, ale także dobrą technikę i wyczucie progu - powiedział Tajner. Jego zdaniem są szanse na „złoto’.