Alaksandr Łukaszenka ułaskawił 30 osób skazanych za udział w protestach, do których doszło po wyborach prezydenckich w 2020 roku. O sprawie poinformował telegramowy kanał Puł Pierwogo, prowadzony przez służby prasowe białoruskiego przywódcy.
Wśród ułaskawionych jest 14 kobiet i 16 mężczyzn; niektórzy z nich są poważnie chorzy, niektórzy są starsi wiekiem.
Osoby te były skazane za "przestępstwa charakteru protestacyjnego". Nie podano nazwisk uwolnionych.
"Wszyscy przyznali się do winy, szczerze żałowali za swoje czyny i zobowiązali się do prowadzenia zgodnego z prawem trybu życia" - podał Puł Pierwogo.
"Kontrolę tych zobowiązań z polecenia szefa państwa będzie sprawować MSW. Podpisany akt ułaskawiający to faktycznie szansa dla tych osób na zrehabilitowanie się przez państwem i społeczeństwem" - czytamy na łamach tego telegramowego kanału.
Alaksandr Łukaszenka rządzi krajem już od 30 lat. W 2020 roku oskarżono go o sfałszowanie wyborów prezydenckich, po których w kraju zorganizowano liczne protesty. Demonstracje były brutalnie tłumione przez służby bezpieczeństwa.
Od tego czasu różne organizacje apelowały do białoruskiego przywódcy o uwolnienie osób wówczas zatrzymanych. Organizacje praw człowieka twierdzą, że na Białorusi jest ok. 1400 więźniów politycznych - pisze Reuters.
Centrum Obrony Praw Człowieka Wiosna podało niedawno, że 3 lipca na wolność w Białorusi wyszła pierwsza grupa 18 więźniów; zostali oni objęci amnestią albo ułaskawieni.