Aleksander Łukaszenka oświadczył, że Rosja nie powinna „straszyć” jego kraju nieprzyznaniem kredytów. Białoruski przywódca odniósł się w ten sposób do środowej wypowiedzi rosyjskiego ministra rolnictwa Aleksieja Gordiejewa, który zasugerował, że Rosja zamrozi kredyty dla Białorusi, jeśli Mińsk nie zsynchronizuje swej polityki rolnej z Moskwą.
Jeśli jest to ogólny pogląd rosyjskiego rządu, to obejdziemy się i bez kredytów. Tylko nas nie należy straszyć tymi kredytami. Najważniejsze, żeby rosyjscy ministrowie zrozumieli, co Białoruś oznacza dla Rosji - stwierdził Łukaszenka.
Gordiejew oskarżył władze w Mińsku o wspieranie białoruskich producentów mleka, co jest sprzeczne ze wspólnym planem produkcji i spożycia, zawartym na pięć lat między Rosją i Białorusią. Moskwa powinna w lutym przekazać Mińskowi drugą transzę pożyczki, wynoszącą 1 miliard dolarów, w celu wsparcia białoruskiego rubla.