Prezydent Białorusi wyraził nadzieję, że napięte stosunki jego kraju z USA poprawią się za rządów Baracka Obamy. Młody, wykształcony, umiejący dostrzec globalną rzeczywistość w bardziej realistyczny sposób - takimi słowami Aleksander Łukaszenka określił amerykańskiego prezydenta-elekta.
Jak podała białoruska agencja informacyjna Biełta, Łukaszenka stwierdził również, że Stany Zjednoczone mogą liczyć na owocną współpracę z Białorusią, jeśli nie będą stawiać żadnych warunków wstępnych.
Okazją do polepszenia relacji między oboma krajami jest uwolnienie przez reżim Łukaszenki więźniów politycznych. We wrześniu USA zawiesiły część sankcji gospodarczych wobec Mińska. Wcześniej Stany Zjednoczone zakazały wjazdu na swoje terytorium Łukaszence, zarzucając mu oszustwa podczas wyborów w 2006 r., wtrącanie do więzienia opozycjonistów, ograniczanie wolności mediów i dławienie protestów.