Na lotnisku w Funchal na Maderze przywrócono zawieszony od soboty ruch lotniczy. Silny wiatr sprawił, że na portugalskiej wyspie utknęło m.in. wielu turystów.

REKLAMA

O odblokowaniu ruchu lotniczego poinformowała w środę spółka ANA, odpowiedzialna za obsługę portugalskich lotnisk.

Regionalne media podają, że wstrzymanie pracy lotniska na Maderze poskutkowało problemami dla kilkunastu tysięcy pasażerów.

W weekend wyspy nie mogło opuścić blisko 500 urlopowiczów z Polski. Ostatecznie do wtorku wylecieli oni z Madery do kraju czterema samolotami.

Telewizja RTP Madeira odnotowuje, że jeszcze we wtorek w porcie lotniczym w Funchal widoczne były długie kolejki pasażerów, a na odprawę niektórzy musieli czekać przez ponad siedem godzin. We wtorek po południu w związku z licznymi awanturami pasażerów oczekujących na wylot z Madery służby porządkowe lotniska wezwały funkcjonariuszy policji.

O problemach z powrotem do kraju informowali nas słuchacze dzwoniący na Gorącą linię RMF FM.

Turyści nie mogli m.in. opuścić lotniska czy dostać się do swoich walizek. Część z nich została zabrana przez biura podroży do hoteli, a część koczowała na lotnisku.

Port lotniczy w Funchal jest położony tuż nad linią brzegową wyspy, stąd częsty problem silnego wiatru uniemożliwiającego loty.