Komplikuje się tworzenie międzynarodowych sił pokojowych, które mają zostać wysłane do południowego Libanu. Izrael zapowiedział, że nie zgodzi się, by w ich skład weszli żołnierze krajów, które nie utrzymują stosunków dyplomatycznych z państwem żydowskim.
A chodzi m.in. o takie kraje muzułmańskie, jak Malezja, Indonezja i Bangladesz. Izrael chce też, by na czele międzynarodowych sił pokojowych w południowym Libanie stanęły Włochy, a nie Francja. Paryż rozczarował bowiem Izrael - wyśle zaledwie dwustu żołnierzy. Włochy sugerują, że wyekspediują nawet trzy tysiące.