Prezydent Lech Kaczyński kończy wizytę w Stanach Zjednoczonych i w jednym z najdroższych hoteli na świecie – Waldorf Astoria w samym centrum nowojorskiego Manhattanu. Przez trzy doby mieszkała tam cała 50-osobowa polska delegacja.
Hotel znają z pewnością wielbiciele Eddie’go Murphy’ego. W Waldorf Astoria toczyła się bowiem akcja zabawnej komedii „Książę w Nowym Jorku”. Limuzyny, sławni ludzie pławiący się w hotelowych luksusach – rzeczywistość nie odbiega od filmu, zmienili się tylko klienci.
Dziś w hotelu Waldorf Astoria mieszkają głowy państw z całego świata. Po raz pierwszy gościł także polski prezydent z 50-osobową świtą z Nelly Rokitą na czele. Nigdy nie byłam w takim hotelu. Przestarzały, ale jest przyjemna atmosfera - powiedziała prezydencka doradczyni do spraw kobiet.
Dopiero się od państwa dzisiaj dowiedziałem, jak on się nazywa - zaznaczył Jan Szyszko. Za ten zwykły – jak stwierdził minister środowiska – hotel trzeba jednak słono zapłacić. Ceny w Waldorf Astoria zaczynają się od 600 dolarów za dobę. W czasie sesji Organizacji Narodów Zjednoczonych cena wzrasta dwukrotnie. Ile zapłaciła za ten pobyt Kancelaria Prezydenta Kaczyńskiego? Z całą pewnością dużo.
Kancelaria Prezydenta wyjaśnia, że w hotelu Waldorf Astoria wynajęto tylko nieco ponad 30 pokoi w cenie identycznej, jak pokoje w hotelu dla dziennikarzy. O wyborze Waldorf Astorii zdecydowała opinia amerykańskich służb Secret Service, które rekomendują ten hotel dla pobytu przywódców państw - informuje Kancelaria Prezydenta.