Lampart wtargnął na weselę w Indiach. Zabłąkane zwierzę wywołało panikę wśród gości, którzy szukali schronienia w samochodach. Ranny został jeden z weselników - w panice wyskoczył z okna na piętrze. Lamparta udało się złapać po kilkugodzinnej akcji. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania.

REKLAMA

Do zdarzenia doszło w środę wieczorem w miejscowości Lucknow w północnych Indiach. Wydarzenie pełne miłości, radości i muzyki nagle przeobraziło się w koszmar.

W sali pojawił się zabłąkany lampart. Spanikowani goście wybiegli na drogę, ukrywając się w zaparkowanych w pobliżu samochodach. Tak było m.in. w przypadku pary młodej.

: , - #Leopard #Lucknow pic.twitter.com/nyUiDUdaqo

hayatabbas110February 13, 2025

Ranny został jeden z weselników, który wyskoczył z pierwszego piętra lokalu.

Na miejsce przybyli funkcjonariusze służby leśnej oraz policja. Rozpoczęły się poszukiwania.

Na jednym z nagrań widać, jak lampart próbuje wybić policjantowi z dłoni broń.

# .. #leopard pic.twitter.com/QzZw8VFcM1

airnews_lucknowFebruary 13, 2025

Akcja trwała ok. 5 godzin.

Lamparta w końcu znaleziono na pierwszym piętrze, ukrywającego się w jednym z pokoi. Ranny został także urzędnik z departamentu leśnego, który został podrapany przez zwierzę.

Na razie nie wiadomo, skąd zwierzę przyszło. W okolicy jest ogromny gęsty las, są tam m.in. dwa rezerwaty tygrysów. "Ponieważ lampart jest zwinnym zwierzęciem, może przyjść z dowolnego miejsca" - poinformowały służby.

Jak zaznaczono, dzikie zwierzęta coraz częściej pojawiają się w miastach w poszukiwaniu pożywienia z powodu ludzkiej ingerencji w lasy.