Brytyjska policja poszukuje ludzi, którzy zakupili w Kanadzie sprzęt umożliwiający im eutanazję. Według ustaleń 88 osób odebrało sobie na Wyspach życie po zakupie trującej substancji od 57-letniego mężczyzny.

REKLAMA

Łącznie zidentyfikowano 232 adresy, dokąd z Kanady wysłano pakunki zawierające truciznę. Policja stara się dotrzeć do ludzi, którzy przez internet zamówili zestawy do przeprowadzenia eutanazji.

Wśród ludzi, którzy odebrali sobie życie, znajdują się zarówno osoby nieuleczalnie chore jak i zdrowi, młodzi ludzie.

Nie ma pewności, że wszystkie z 88 zgonów nastąpiły po zażyciu trującej substancji, ale istnieje wiele poszlak sugerujących, że tak właśnie się stało.

Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Narodowa Agencja ds. Zwalczania Przestępczości. Jej inspektorzy starają się ustalić, czy istnieją podstawy do postawiania Kanadyjczykowi oficjalnych zarzutów. W jego rodzimym kraju już toczą się przeciwko niemu sprawy sądowe.

Wizyty policjantów w miejscach, dokąd w Wielkiej Brytanii dostarczono truciznę, mają nieinterwencyjny charakter. To bardzo delikatne okoliczności, a rozmowy z adresatami mogą być bardzo trudne. Według doniesień, jakie ukazały się w brytyjskich mediach, Kanadyjczyk wysyłał zestawy umożliwiające samobójstwo do 40 krajów.