Kreml postanowił ostatecznie rozprawić się z niezależnymi młodzieżowymi ruchami. Na celowniku znaleźli się antyfaszyści – twierdzą obrońcy praw człowieka w Rosji. Kreml uznał organizację ANTIFA za ruch ekstremistyczny, działający za pieniądze z Zachodu.
Dowodem jest sprawa studenta Aleksieja Olesiniowa, który od blisko pół roku przebywa w areszcie i grozi mu kara nawet siedmiu lat więzienia. Mężczyzna został oskarżony o próbę zamachu na klub muzyczny w Moskwie, a – według adwokatów – była to jedynie sprzeczka z ochroniarzem. Sprawy przeciwko antyfaszystom fabrykowane są na polityczne zamówienie - przekonuje adwokat i były pułkownik Federalnej Służby Bezpieczeństwa Michaił Trepaszkin. Cel to uderzyć w antyfaszystów. Pokazać, że są chuliganami i należy ich prześladować i zamykać - zaznacza.
Antyfaszysta z Iżewska Alek Wolin opowiedział korespondentowi RMF FM, jak traktuje ich milicja: W moim mieście ponad sto osób zatrzymano bezprawnie. Milicja zrywa antyfaszystowskie koncerty, a ofiarami są „neonaziści”. To po prostu fala represji. Posłuchaj relacji Przemysława Marca:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio