Prezydent Macron i rząd przestali panować nad sytuacją – tak prasa we Francji komentuje kolejną, sobotnią falę zamieszek podczas demonstracji żółtych kamizelek w Paryżu.

REKLAMA

Rejon Pół Elizejskich w centrum Paryża przypomina krajobraz po bitwie. Widać spalone wraki samochodów, rozbite witryny sklepów, zniszczone agencje bankowe.

"On ne devrait pas avoir un prsident de la Rpublique qui va aux sports d'hiver, et un ministre de l'Intrieur qui va draguer en bote", estime le maire LR de Chalon-sur-Sane Gilles Platret https://t.co/AAsOHyDIDL

RTLFrance17 marca 2019

Retour en images sur l'acte 18 des #GiletsJaunes #Paris https://t.co/rj0fRaNemy

RTLFrance17 marca 2019

Prezydent Francji kolejny już raz zapowiedział, że podejmie kroki, które mają zapobiec aktom wandalizmu, ale jak zauważają komentatorzy, od czterech miesięcy nie potrafi zatrzymać fali starć ulicznych.

Prezydent na nartach

We Francji zwraca się też uwagę na to, że Emmanuel Macron zachowuje się... dziwnie. Kiedy w Paryżu, w sobotę, trwały zamieszki, prezydent szusował na nartach w Pirenejach.

Le chef de l'tat a dcid de rentrer Paris aprs le regain de violence samedi lors de l'acte 18 des "gilets jaunes" https://t.co/PY5tMtpMbs

RTLFrance16 marca 2019

Oburzenie wywołane jego beztroskim zachowaniem sprawiło, że Macron przerwał odpoczynek w pirenejskim kurorcie La Mongie i wrócił do Paryża.