Kot doprowadził do szkód liczonych w tysiącach euro w nowo wyremontowanym ratuszu w Dokkum w północnej Holandii. Zwierzę wkradło się do budynku podczas prac remontowych i tam udało mu się odkręcić kran z wodą, która zalała ściany i meble.

REKLAMA

Budynek ratusza w Dokkum pozostaje zamknięty od lipca ubiegłego roku ze względu na trwający remont. Na 22 maja br. zaplanowane zostało jego oficjalne otwarcie.

Wszystko wskazuje jednak na to, że termin nie zostanie dotrzymany i mieszkańcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Winowajcą okazał się kot.

Jak relacjonują lokalne media, świadkowie widzieli, jak sprawca zakradł się do budynku.

"Zwierzę odkręciło kran i w efekcie zalane zostały ściany i meble, a woda przedostała się przez podłogę do piwnicy" - relacjonuje portal Omrop Fryslan. Media publikują "dowody" winy kota w postaci m.in. sierści znalezionej na krześle w jednym z zalanych pomieszczeń.

Czworonogi przestępca został wyeksmitowany z budynku.

Tymczasem gmina podjęła już działania w celu ograniczenia szkód i obecnie bada, w jaki sposób można je naprawić. Konsekwencje finansowe nie są jeszcze jasne, jednak portal RTL Nieuws szacuje je na ponad 10 tys. euro.