Rosyjski statek uderzył w most w południowokoreańskim Pusanie. To największe miasto portowe Korei Południowej. Kapitan statku "Seagrand" był pijany.
Jak się okazało, kapitan miał 0,86 promila alkoholu we krwi.
Na razie nie wiadomo, czy podczas manewrów dowodził on sam czy przekazał dowództwo któremuś z oficerów.
W wyniku staranowania mostu nikt nie odniósł obrażeń. Uszkodzony jest zarówno statek, jak i most.
"Seagrand" został odholowany, by nie blokować ruchu innych statków.