Do Afganistanu przybyła południowokoreańska delegacja, która będzie się starała doprowadzić do uwolnienia z rąk porywaczy ponad 20 Koreańczyków.
Delegacja ma prowadzić rozmowy z afgańskimi władzami i być może z samymi talibami, którzy uprowadzili Koreańczyków w czwartek w prowincji Ghazni, na południowy zachód od Kabulu.
W zamian za darowanie życia 23 południowokoreańskim zakładnikom porywacze żądają wypuszczenia z afgańskich więzień 23 talibańskich bojowników. Termin ultimatum mija o godz. 16.30 czasu polskiego.
Porywacze domagali się także, aby Seul wycofał z Afganistanu 200- osobowy kontyngent wojskowy. Według agencji AP, ten warunek został zastąpiony żądaniem zwolnienia więźniów.
Zgodnie z planem, wycofanie południowokoreańskich sił z Afganistanu nastąpi pod koniec tego roku. Kontyngent składa się głównie z inżynierów wojskowych, lekarzy i personelu medycznego.
Wczoraj talibowie poinformowali o zabiciu dwóch niemieckich zakładników. Jednak według niemieckiego i afgańskiego MSZ, nie żyje tylko jeden z Niemców, który zmarł z przyczyn naturalnych.