Państwa bałtyckie nie są już przeciwne Gazociągowi Północnemu - pisze rosyjska prasa dzień po szczycie Rady Państw Morza Bałtyckiego w Reykjaviku. Gazety podkreślają, że premier Rosji zinterpretował brak sprzeciwu jako gotowość przyłączenia się do projektu.
„Gazieta" cytuje premiera Szwecji Goerana Perssona, który miał powiedzieć, że gazociąg to projekt przejrzysty, który w żadnym wypadku nie powinien doprowadzić do konfliktów w regionie.
Jak podkreśla dziennik, milczenie zachowały też w Reykaviku państwa najaktywniej protestujące dotąd przeciwko budowie gazociągu, czyli Finlandia i Polska.
Milczenie polskiego premiera tłumaczy się szeregiem innych, nie najprzyjemniejszych dla tego kraju spraw będących przedmiotem obrad - pisze "Gazieta".
Chodzi m.in. nielegalną imigrację i kradzież samochodów. Wszystko to - zdaniem rosyjskich mediów - było adresowane przede wszystkim do Polski.
Biorąc pod uwagę zaniepokojenie partnerów, Polska nie zaprotestowała najprawdopodobniej ze względów politycznych - uważa rosyjski dziennik.