Koniec rozejmu z Izraelem – oznajmiły nad ranem, zgodnie z zapowiedziami, Brygady Al Kassam, zbrojne ramię palestyńskiego ugrupowania Hamas. Niedługo później z południowej części Strefy Gazy wystrzelono w kierunku Izraela dwie rakiety. Nie ma jednak żadnych ofiar ani strat materialnych. Do ataku przyznał się Islamski Dżihad.
Rozejm się zakończył i nie będzie przedłużony, ponieważ syjonistyczny wróg nie przestrzegał warunków. Okupant jest odpowiedzialny za konsekwencje - taki komunikat zamieszczono na stronie internetowej Brygady Al Kassam.
Przeciwko przedłużeniu obowiązywania rozejmu jest również radykalne ugrupowanie palestyńskie Islamski Dżihad.
Brygady oskarżają Izrael o niewywiązanie się z obietnic. A chodzi m.in. o zakończenie blokady Strefy Gazy i wstrzymania się od wszelkich operacji. W związku z wygaśnięciem rozejmu Hamas ostrzegł Izrael, że każda agresja na Strefę Gazy lub jakiekolwiek nowe przestępstwo rozpęta konfrontację na wielką skalę, a nasza odpowiedź będzie bardzo zdecydowana.
Wprawdzie rząd Izraela oświadczył, że chciałby obowiązywania rozejmu, ale każda wystrzelona rakieta jest bezpośrednim i rażącym naruszeniem ustaleń i nie może być tolerowana. Rzecznik i premiera Mark Regew poinformował, że w ciągu minionego weekendu ze Strefy w kierunku Izraela wystrzelono ponad 30 rakiet, co jest "przeciwieństwem spokoju". Izrael odpowiedział przeprowadzeniem kilku ataków lotniczych.
Porozumienie zawarto przed sześciu miesiącami przy mediacji Egiptu.