Kenijscy rugbiści Frank Wanyama i Alex Olaba, którzy rywalizowali w drużynach siedmioosobowych, zostali skazani na 15 lat więzienia za gwałt zbiorowy.
W lutym 2018 roku 24-letni Wanyama i o rok młodszy Olaba, którzy bronili barw zespołu Nairobi Harlequins i reprezentowali swój kraj w rugby siedmioosobowym, dopuścili się gwałtu na piosenkarce.
Ich prawnik zauważył, że Olaba i Wanyama nie planowali spotkać się z piosenkarką podczas przyjęcia urodzinowego feralnego wieczoru. Dodał, że zgwałcona kobieta była pijana. Wskazał, że piosenkarka porzuciła szkołę, by uczestniczyć w procesie i chce wyłudzić pieniądze od rugbystów. Domagamy się kary bez pozbawiania oskarżonych wolności, ponieważ mężczyźni wyrazili skruchę. Kara pozbawienia wolności zniszczy ich marzenia - powiedział prawnik sportowców podczas procesu, dodając, że jego klienci odegrali znaczącą rolę, gdy Kenia wygrała serię Rugby Sevens w Singapurze w 2016 roku - podaje AFP.
W odpowiedzi prokurator Evelyn Onungo zwróciła uwagę na stan ofiary i fakt, że dwaj gracze powinni postępować z przyzwoitością, zwłaszcza, że są reprezentantami kraju. Wezwała sąd do zastosowania maksymalnej kary przewidzianej w ustawie.
Podczas procesu świadkowie zeznawali, że w lokalnym środowisku tego sportu panuje "kultura gwałtu".
Orzekając wyrok sędzia Martha Mutuku zaznaczyła konieczność wymierzenia kary, która będzie jednocześnie czynnikiem odstraszającym dla innych.
15 lat to najwyższa przewidziana w prawie kara za gwałt zbiorowy w Kenii.