Co najmniej 24 osoby zginęły w wypadku autobusu w Kenii. Pojazd spadł z mostu do rzeki Nithi, płynącej 40 metrów niżej.
Do wypadku doszło w niedzielę ok. 18:30 czasu lokalnego. Autobus jadący autostradą z centrum miasta Meru do nadmorskiej Mombasy "musiał mieć awarię hamulców, ponieważ w momencie wypadku jechał z bardzo dużą prędkością" - powiedział starszy funkcjonariusz policji Rono Bunei.
At least 10 feared dead as Mombasa-bound Modern Coast bus plunges into Nithi River, about 40 metres below the bridge; rescue efforts ongoing, Tharaka Nithi county officials confirm pic.twitter.com/XnDiuijvXm
ntvkenyaJuly 24, 2022
Akcja ratunkowa została zawieszona po zmroku. Wznowiono ją dziś rano.
Kierownik grupy ratowniczej Alex Mugambi podejrzewa, że liczba ofiar śmiertelnych wzrośnie.
Rescuers at the wreckage of the Modern Coast bus that plunged into Nithi river yesterday evening. pic.twitter.com/mmprSz40P8
StandardKenyaJuly 25, 2022
Lokalne media informują o co najmniej 20 rannych. Zostali oni przewiezieni do dwóch lokalnych szpitali.
Wypadek jest kolejnym z serii śmiertelnych wypadków w Kenii - i w całym regionie Afryki Wschodniej - gdzie drogi są często wąskie, a policja oskarża o wypadki kierowców przekraczających prędkość.
Na początku lipca 20 pasażerów zginęło w wypadku autobusu na autostradzie z Nairobi do nadmorskiego miasta Mombasa.