W Europie trwają dyskusje na temat sankcji wobec Iranu. Komisja Europejska ma nadzieję, że decyzje w tej sprawie zapadną najpóźniej 30 stycznia, na posiedzeniu rady ministrów spraw zagranicznych - oświadczył rzecznik KE ds. polityki zagranicznej Michael Mann. Stany Zjednoczone zapowiedziały tymczasem, że mimo gróźb Teheranu, będą rozmieszczały swoje okręty w Zatoce Perskiej.
Mann przypomniał, że już w grudniu w reakcji na listopadowy raport Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej ministrowie spraw zagranicznych krajów UE zapowiedzieli nowe sankcje wobec Iranu. Agencja ogłosiła, że Iran wydaje się pracować nad uzyskaniem broni jądrowej. Teheran utrzymuje od kilku lat, że chce tylko produkować paliwo do elektrowni atomowych.
W październiku szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton wysłała list do irańskiego ministra z prośbą o wyjaśnienia, ale nie otrzymała odpowiedzi.
W poniedziałek Iran zakończył 10-dniowe ćwiczenia wojskowe, podczas których ostrzegał, że jeśli Zachód wprowadzi sankcje na eksport irańskiej ropy, zablokuje cieśninę Ormuz. To strategiczny szlak wodny, przez który przepływa 40 proc. światowego morskiego transportu tego surowca. V Flota USA, która stacjonuje w Bahrajnie, zapowiedziała, że nie dopuści do blokady.
Obecność amerykańskiej marynarki wojennej w Zatoce Perskiej jest zgodna z prawem międzynarodowym - napisał w oświadczeniu Rzecznik Pentagonu George Little. W związku z tym USA będą wysyłały do Zatoki Perskiej swoje grupy uderzeniowe z lotniskowcem.
Wcześniej o zamiarze dalszego rozmieszczania przez USA okrętów w Zatoce Perskiej mówił rzecznik Centralnego Dowództwa, komandor porucznik Bill Speaks. To regularne rutynowe ruchy, które są zgodne z naszym długoterminowym zaangażowaniem w kwestie bezpieczeństwa i stabilności w tym regionie, i wsparcie trwających operacji - oświadczył rzecznik.
Speaks powiedział, że marynarka wojenna USA działa zgodnie z międzynarodowymi konwencjami morskimi i utrzymuje stan wysokiej gotowości w celu zapewnienia stałego bezpiecznego ruchu na wodach mających zasadnicze znaczenie dla światowego handlu.
Wcześniej Iran zagroził bliżej niesprecyzowanymi działaniami, jeśli amerykańska flota skieruje z powrotem do Zatoki Perskiej swój lotniskowiec. Dowódca sił zbrojnych Iranu Ataollah Salehi oświadczył, że Iran podejmie działania, jeśli lotniskowiec sił USA powróci do Zatoki Perskiej, skąd wypłynął podczas irańskich manewrów wojskowych. Salehi nie podał nazwy lotniskowca, ani nie wyjaśnił, jakie ewentualne działania ma na myśli. Według Reutera, chodzi o USS John C. Stennis, który kieruje operacjami amerykańskich sił morskich w tym regionie.