​Ceny kawy na giełdzie sięgnęły najwyższego poziomu od dekady. Wszystko przez poważne problemy w Brazylii, Kolumbii i Wietnamie, czyli liderów w produkcji kawy. Zbiory są słabe, a poza tym dostawy są mocno utrudnione przez braki kontenerów.

REKLAMA

Ceny kontraktów terminowych na kawę są obecnie dwa razy wyższe niż przed rokiem. Arabica jest najdroższa od listopada 2011 roku. Od sierpnia jej ceny wzrosły o 35 proc. Wszystko przez poważne problemy u największych producentów kawy - podaje "Bloomberg".

Przykładowo zbiory kawy w Brazylii były najpierw dotknięte długą suszą, a w czerwcu zanotowano największe przymrozki od 1994 roku. Słabsze zbiory są także w Kolumbii. Eksperci wskazują, że ceny lokalne w tych krajach już osiągnęły rekordowy poziom.

Na kawę wpływają także rosnące ceny nawozów oraz problemy z przewozem. Po poluzowaniu obostrzeń gospodarki rzuciły się do nadrabiania braków, przez co kontenery są na wagę złotach. Z powodu drogiego transportu w ostatnich miesiącach brazylijscy eksporterzy nie mogli wyeksportować miliona worków kawy. Także Wietnam, największy producent robusty, miał problemy z powodu zakłóceń w łańcuchach dostaw.

Firmy zaczynają już odczuwać skutki kryzysu. Grupa Strauss, właściciel Doncafe i Amigo, poinformowała, że na biznes mocno wpływają rosnące ceny surowców. Z tego powodu podniesiono ceny m.in. na Ukrainie, w Rumunii, Serbii i Polsce.

Eksperci wskazują, że dla kawy idą ciężkie czasy nawet po rozwiązaniu problemów z transportem. Zmiany klimatyczne mocno bowiem wpływają na uprawy. W badaniu opublikowanym w "Journal of Environmental Economics and Management" naukowcy szacują, że w ciągu trzech najbliższych dekad zbiory spadną o ok. 10 proc.