73 górników zginęło w wybuchu gazu w kopalni węgla na północy Chin. Do tragedii doszło w mieście Gujiao, w prowincji Shanxi. Ponad sto osób trafiło do szpitala, a kilkadziesiąt jest wciąż uwięzionych pod ziemią - podała agencja Xinhua. W chwili wybuchu w kopalni przebywało 436 górników.
Chińskie media informują, iż część zasypanych górników nadal żyje, wciąż istnieje więc szansa na ich uratowanie. Niektórzy skontaktowali się z rodzinami za pomocą telefonów komórkowych.
Do tragicznego wypadku w Gujiao doszło w dzień po konferencji prasowej przedstawicieli władz prowincji, w czasie której wskazywano na zły stan bezpieczeństwa w kopalniach. Oficjele zadeklarowali również podjęcie działań na rzecz poprawy sytuacji.
Chińskie kopalnie należą do najniebezpieczniejszych na świecie. W 2008 roku w wypadkach w kopalniach węgla zginęło tam około 3200 osób.