Wypadek miał być przyczyną katastrofy helikoptera, w której w 2018 roku zginął m.in. właściciel angielskiego klubu Leicester City, Khun Vichai Srivaddhanaprabha - ogłosili we wtorek śledczy, powołani do ustalenia okoliczności tragedii. W katastrofie zginęła też Polka Izabela Lechowicz.
Helikopter z pięcioma osobami na pokładzie - w tym Polką Izabelą Lechowicz, partnerką pilota Erica Swaffera - rozbił się 27 października 2018 roku w pobliżu King Power Stadium, gdzie Leicester City występuje w roli gospodarza. Nikt nie przeżył wypadku.
Już raport śledczych z 2023 roku mówił o tym, że przyczyną tragedii była katastrofalna w skutkach awaria.
Według raportu zniszczeniu uległo podwójne łożysko tylnego wirnika, który w efekcie tej usterki przestał działać. Wirnik ten zapewnia helikopterowi stabilność i przeciwdziała sile, która w naturalny sposób stara się nim obracać po uruchomieniu głównego śmigła. W efekcie tej usterki pilot całkowicie utracił kontrolę nad sterami. Mógł jedynie zmniejszyć moc silnika i próbować wylądować. Wiadomo, że był całkowicie zaskoczony awarią. Miał bardzo ograniczone pole manewru, ale nie popełnił żadnego błędu.
Rodzina Srivaddhanaprabhy domaga się odszkodowania w wysokości ponad dwóch miliardów dolarów od włoskiego producenta maszyny - Leonardo.
Swaffer był bardzo kompetentnym i doświadczonym pilotem, który zrobił wszystko, co było w jego mocy, aby odzyskać kontrolę nad helikopterem po tym, jak odpadło z niego tylne śmigło - twierdził przedstawiciel rodziny Philip Shepherd.
Srivaddhanaprabha to przedsiębiorca z Tajlandii, który według "Forbesa" w dniu śmierci był piątym najbogatszym człowiekiem w tym kraju. Kupił klub z Leicester za 39 milionów funtów w 2010 roku i zainwestował w niego miliony funtów.
W sezonie 2015/16 "Lisy" sensacyjnie zdobyły tytuł mistrza Anglii.