Dwa francuskie samoloty bojowe typu „Rafale” spadły do Morza Śródziemnego w czasie manewrów. Służby uratowały jednego pilota. Cały czas trwają poszukiwania drugiego żołnierza.

REKLAMA

Jak twierdzi francuska armia, przyczyny katastrofy nie są znane. Wiadomo tylko, że oba samoloty wystartowały z lotniskowca „Charles de Gaulle”, który zyskał miano „feralnego okrętu” po czarnej serii problemów technicznych. Na początku okazało się, że np. jego pasy startowe były za krótkie, a później pękła śruba napędowa. Tym razem chodziło o próbne manewry po ponad półrocznym przeglądzie, któremu został poddany okręt.

„Rafale” to dwusilnikowy wielozadaniowy samolot myśliwski produkowany przez francuską firmę Dassault Aviation. Osiąga prędkość maksymalną 2130 kilometrów na godzinę, pułap 18 tysięcy metrów, a jego zasięg wynosi 2400 kilometrów.