Rząd Kanady wydał zgodę na sprzedaż broni przez kanadyjskich producentów Ukrainie. Zdaniem wiceszefa komisji ds. obrony i bezpieczeństwa rosyjskiej Rady Federacji Franca Klincewicza decyzja Ottawy wciąga Kanadę w konflikt i przeczy porozumieniom mińskim.
Kanada bezpośrednio wystąpiła przeciwko mińskim porozumieniom, tworząc "niebezpieczny precedens" - mówił w czwartek wiceszef komisji ds. obrony i bezpieczeństwa Rady Federacji, wyższej izby rosyjskiego parlamentu Franc Klincewicz. Kanada staje się stroną wewnętrznego konfliktu ukraińskiego ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami. A to oznacza między innymi, że bierze na siebie odpowiedzialność za działania ukraińskich siłowików (struktur siłowych - PAP), wyszkolonych przez kanadyjskich instruktorów i wyposażonych w kanadyjską broń - oświadczył.
Ukraina rozmawiała o zakupach broni w Kanadzie od dwóch lat, sprawa ta była m.in. tematem spotkań premiera Justina Trudeau z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką. Kanada od wielu lat wspiera Ukrainę w szkoleniach wojskowych, a obecna decyzja, jak wskazała w komunikacie minister spraw zagranicznych Chrystia Freeland, odzwierciedla bliższe związki między oboma krajami.
Jak dodała Freeland, "Kanada i Kanadyjczycy będą wspierać naród ukraiński, integralność terytorialną Ukrainy i jej suwerenność".
Decyzja zapadła jeszcze w listopadzie, a rząd poinformował o niej w minioną środę. Wydanie zgody oznacza, że Ukraina jako 40. państwo znalazła się na tzw. Automatic Firearms Country Control List (AFCCL) - Kanada zezwala na sprzedaż broni tylko dla znajdujących się na niej państw. Same transakcje będą wynikać z umów między Ukrainą a kanadyjskimi producentami.
Sprzedaż broni przez kanadyjskie firmy podlega kontroli na mocy ustawy o zezwoleniach eksportowych i importowych (Export and Import Permits Act). Jak podkreślono w rządowym komunikacie, dołączenie do AFCCL nie jest gwarancją zgody na eksport broni; ostateczne decyzje są podejmowane przez resort spraw zagranicznych w odniesieniu do poszczególnych umów.
W rozmowie z publiczną telewizją CBC News dyrektor departamentu politycznego ministerstwa spraw zagranicznych Ukrainy Oleksij Makejew powiedział, że decyzja Ottawy jest znaczącym sygnałem dla innych krajów. Nasza armia przechodzi reformę i wiele już dokonaliśmy w minionym roku; musimy uzbroić naszych żołnierzy, by utrudniać dalsze agresywne działania Rosji i wspieranych przez Rosję bojówek - dodał Makejew.
Jednocześnie zarówno Amnesty International Canada, jak i inne organizacje broniące praw człowieka były przeciwne wydaniu zgody, wskazując na liczne naruszenia praw człowieka na Ukrainie, mimo że Kijów zapewnia, iż chodzi o kupowanie broni o charakterze defensywnym.
Kanadyjskie media wskazują, że również w USA planuje się umożliwienie sprzedaży broni Ukrainie, jednak prezydent Donald Trump od tygodni nie podpisuje tej zgody, a media amerykańskie spekulują, że przywódca chce zachować dobre relacje z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
CBC podsumowała, że Ukraina jest dużym producentem broni (77. na liście stu największych producentów), ale od dawna interesowała się bardziej zaawansowanymi technologiami, bronią przeciwpancerną czy uzbrojonymi pojazdami rozpoznawczymi.
Na stronie stowarzyszenia przemysłu obronnego Canadian Association of Defence and Security Industries (CADSI) znajduje się informacja, że branża ta liczy w Kanadzie ponad 800 firm, producentów broni, technologii i oprogramowania czy dostawców usług używanych przez przemysł obronny.
Według danych CADSI za rok 2014, roczna wartość produkcji wynosi ponad 6,7 mld dolarów kanadyjskich, firmy sektora zatrudniają pośrednio i bezpośrednio ponad 63 tys. osób, a 60 proc. dochodów pochodzi z eksportu - za 2014 r. było to 6 mld dolarów z 10 mld dolarów ogółu dochodów w sektorze.
Organizacje broniące praw człowieka wskazują, że w prawie kanadyjskim znajdują się luki pozwalające, by broń lub elementy broni trafiały do krajów, których nie ma na liście dozwolonych odbiorców, jak Pakistan, lub państw, gdzie prawa człowieka nie są przestrzegane. W minionych latach kontrowersje wzbudziły dostawy lekkich pojazdów pancernych z firmy General Dynamics do Arabii Saudyjskiej - na tę umowę zgodził się jeszcze konserwatywny rząd Stephena Harpera, a liberałowie Trudeau nie cofnęli decyzji.
Kanada pomaga Ukrainie od 1992 r., niezależnie od tego, która partia tworzy rząd w Ottawie. Od stycznia 2014 r. rząd Kanady przeznaczył ponad 700 mln dolarów kanadyjskich na pomoc dla Ukrainy; jest to zarówno wyposażenie dla wojska, m.in. dla saperów, kamizelki kuloodporne, noktowizory, systemy komunikacyjne, wyposażenie medyczne, jak i środki pomocowe na budowanie demokratycznych instytucji i wspieranie rządów prawa czy rozwój rynku i organizacji społecznych.
Od ponad dwóch lat w bazach na zachodzie Ukrainy przebywają kanadyjscy wojskowi w ramach operacji UNIFIER, rozpoczętej na wniosek rządu Ukrainy. Jest to misja szkoleniowa.
W marcu, gdy misja została przedłużona na kolejne dwa lata, kanadyjscy wojskowi na Ukrainie otrzymali zgodę Ottawy na prowadzenie szkoleń już nie tylko na zachodniej Ukrainie. Mogą pracować wszędzie poza strefami potencjalnych konfliktów z oddziałami prorosyjskimi lub rosyjskimi.
(ph)