30-letni Kanadyjczyk chcąc popełnić samobójstwo skoczył z wysokości 50 metrów do Niagary. Spędził 45 minut w lodowatej wodzie i teraz dochodzi do siebie w szpitalu. To trzecia osoba, która przeżyła skok do słynnego wodospadu.

REKLAMA

Samobójca wyłowiony z potężnego wodospadu na granicy z USA, którego nazwiska nie podano, nie chciał, aby go ratowano. Jednak ratownicy zdołali wyciągnąć go z wody.

Pilot śmigłowca wysłanego na ratunek, odpowiednio ustawiając maszynę, tak długo spychał desperata ku brzegowi, że w końcu ratownicy oczekujący na brzegu mogli go wyciągnąć z wody.