36-letni Robert Knipstrom to czwarta ofiara użycia paralizatora przez kanadyjską policję. Mężczyzna zmarł wczoraj w szpitalu – pięć dni po incydencie w centrum handlowym w Chilliwack, gdzie policjanci próbowali obezwładnić go taserem.

REKLAMA

W połowie października na lotnisku w Vancouver po podobnej policyjnej akcji zmarł 40-letni Polak – Robert Dziekański. Wkrótce po nim dwaj kolejni mężczyźni zmarli po interwencji z użyciem elektrycznego paralizatora.

Przez Kanadę przetacza się fala protestów. Wczoraj kilkaset osób na ulicach Toronto i ponad tysiąc w Vancouver domagało się zawieszenia stosowania taserów do czasu, gdy zakończone zostaną śledztwa wszczęte po śmierci 40-latka. Ujawniony niedawno film wideo pokazuje bowiem, że Dziekański nie był agresywny i nie stawiał oporu, a mimo to został porażony paralizatorem.