Izraelska gazeta "Jerusalem Post" podała informację, że Palestyński Islamski Dżihad planuje atak na stadion w Jerozolimie, na którym ma zostać rozegrane spotkanie Izraela z Polską (godz. 20.45 czasu warszawskiego). Do informacji odniósł się rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej. "Nie mamy żadnych oficjalnych informacji, które byłyby związane z doniesieniami w mediach izraelskich dotyczących zagrożeń. Jesteśmy w stałym kontakcie z izraelską federacją piłkarską i UEFA. Co więcej ten artykuł został już skasowany" - stwierdził Jakub Kwiatkowski.
Dziennik "The Jerusalem Post" poinformował w sobotę na oficjalnej stronie, że palestyńscy islamscy dżihadyści planują atak na stadion w Jerozolimie, na którym ma zostać rozegrane spotkanie Izraela z Polską (godz. 20.45 czasu warszawskiego). Niedługo później artykuł został usunięty.
Nie mamy żadnych oficjalnych informacji, które byłyby związane z doniesieniami w mediach izraelskich dotyczących zagrożeń. Jesteśmy w stałym kontakcie z izraelską federacją piłkarską i UEFA. Co więcej ten artykuł został już skasowany - stwierdził przedstawiciel Polskiego Związku Piłki Nożnej Kwiatkowski.
Reprezentacja Polski jest już pewna awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. W przedostatniej kolejce eliminacji spotka się w Jerozolimie, a mecz odbędzie się kilka dni po atakach rakietowych ze Strefy Gazy.
Wydarzenia w tym regionie spowodowały, że trzeba było rozważyć przeniesienie spotkania do innego miasta lub nawet jego odwołanie. Ostatecznie jednak gospodarze zapewnili, że podróżujący do Izraela piłkarze i kibice będą bezpieczni.
Izrael ma jeszcze teoretyczną szansę na awans z drugiego miejsca w grupie eliminacji, jednak trudno się spodziewać, aby obecny wicelider Austria przegrał oba pozostałe mecze - z Macedonią Północną i zamykającą tabelę Łotwą.
Od poniedziałku bojowcy Islamskiego Dżihadu odpalili ok. 450 pocisków w stronę Izraela. Armia izraelska poinformowała dziś o dokonaniu uderzeń na Strefę Gazy w odwecie za ostanie ataki rakietowe ze Strefy na terytorium Izraela.
W oświadczeniu przekazanym za pośrednictwem internetowego komunikatora WhatsApp, dowództwo izraelskie poinformowało też, że "dwie rakiety wystrzelone ze Strefy Gazy zostały przechwycone przez system antyrakietowy Żelazna Kopuła".
Ostatnią falę wymiany wzajemnych ataków spowodował precyzyjny nalot lotnictwa izraelskiego z ub. wtorku, w rezultacie którego zginął jeden z dowódców Islamskiego Dżihadu Abu Al-Atta oraz jego żona. Izrael oskarżał go o dokonanie i planowanie szeregu aktów terrorystycznych.