Papież Franciszek spotkał się w Castel Gandolfo ze swoim poprzednikiem Benedyktem XVI. Emerytowany papież powitał go na lądowisku helikoptera w pobliżu letniej rezydencji pod Rzymem. "Jesteśmy braćmi" - powiedział Jorge Bergoglio do Josepha Ratzingera.
Franciszek i Benedykt XVI wsiedli do samochodu, którym pojechali do Pałacu Apostolskiego na wspólny obiad. Wstąpili też do tamtejszej kaplicy. Według relacji rzecznika Watykanu ks. Lombardiego Benedykt XVI chciał, by Franciszek usiadł przy honorowym klęczniku. Papież jednak nie skorzystał z tej propozycji. Wolał usiąść w jednej ławce razem ze swym poprzednikiem.
Obaj papieże przeszli też do pałacowej biblioteki. Franciszek wręczył tam Benedyktowi XVI obraz Matki Boskiej Pokornej. Pomyślałem o Waszej Świątobliwości, o jego pontyfikacie - powiedział do swego poprzednika. Prywatna rozmowa obydwu duchownych trwała ok. 45 minut. Według rzecznika Watykanu była "momentem najwyższej, najgłębszej jedności".
Po 2,5-godzinnej audiencji Benedykt XVI odprowadził swego gościa do helikoptera. Na placu w miasteczku przed Pałacem Apostolskim zgromadziły się tłumy dziennikarzy. Przybyli także mieszkańcy miejscowości. Ludzie bili brawo i wznosili okrzyki: "Francesco" i "Benedetto".
(MN)