Termometry pokazały dziś w Japonii 30-35 stopni Celsjusza. Takie temperatury są w tym kraju czymś niezwykłym o tej porze roku. Co najmniej 460 ludzi z objawami udaru cieplnego przewieziono do szpitali.
Najgoręcej było w sobotę w mieście Taketa w prefekturze Oita na wyspie Kiusiu - 35 stopni. W Tokio, Osace Nagoi i Fukuoce było to ponad 30 stopni.
Meteorolodzy ostrzegają, że w wielu regionach Japonii upał utrzyma się przynajmniej do poniedziałku. Mieszkańcom zaleca się stosowanie środków ostrożności, takich jak pamiętanie o nakryciach głowy, niewychodzenie na zewnątrz, o ile to możliwe, w godzinach najsilniejszej operacji słonecznej, przyjmowanie dużych ilości płynów itp.
Upały nie są w Japonii niczym niezwykłym, ale z reguły dopiero w środku lata. W zeszłym roku w okresie od maja do września ponad 95 tys. ludzi wymagało hospitalizacji z powodu udaru cieplnego. Ubiegłoroczna fala upałów była tak potężna, że rząd Japonii ogłosił stan klęski żywiołowej.