W czwartek rozpoczęła się druga runda zrzutu oczyszczonej radioaktywnej wody z wraku elektrowni jądrowej Fukushima do morza po sporze na ten temat między Japonią a Chinami.

REKLAMA

Spółka Tokyo Electric Power Company Holdings Inc. podała, że planuje wyrzucać podwodnym tunelem około 460 ton uzdatnionej wody dziennie około 1 kilometra od wybrzeża przez okres krótszy niż trzy tygodnie.

Najnowszy plan stanowi drugą z czterech rund, które mają zostać przeprowadzone do końca marca przyszłego roku i których celem będzie uwolnienie łącznie około 31 200 ton oczyszczonej wody.

W środę spółka poinformowała, że poziom stężenia trytu w uzdatnionej wodzie rozcieńczonej wodą morską wyniósł 87 bekereli na litr, czyli znacznie poniżej 1500 bekereli, co stanowi jedną 40. stężenia dozwolonego przez japońskie normy bezpieczeństwa.

Według monitoringu władz japońskich od pierwszej rundy zrzutu trwającej od 24 sierpnia do 11 września nie wykryto żadnych nieprawidłowych poziomów trytu i innych substancji radioaktywnych w wodzie morskiej ani w próbkach ryb pobranych wokół elektrowni jądrowej przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA).

Mimo to kilka krajów, np. Chiny i Rosja, oraz lokalni rybacy w prefekturze Fukushima skrytykowali decyzję japońskiego rządu. Pekin wielokrotnie wzywał Japonię do wstrzymania planu, twierdząc, że przegląd bezpieczeństwa MAEA nie daje "zielonego światła" dla zrzutu do morza "wody skażonej energią jądrową". Organ nadzoru nuklearnego ONZ stwierdził jednak, że jest on zgodny ze światowymi standardami bezpieczeństwa i będzie miał "znikomy" wpływ na ludzi i środowisko.