Prowadzące ofensywę w Strefie Gazy izraelskie wojsko nad ranem dotarło do przedmieść stolicy okręgu, Gazy. Kilka godzin wcześniej premier Izraela Ehud Olmert ostrzegł, że w rządzącą w Strefie radykalną palestyńską organizację Hamas uderzy „żelazna pięść”, jeśli nie zgodzi się ona na izraelskie warunki rozejmu.
Palestyńscy terroryści jednak nie ustępują. Lider Hamasu Ismail Hanije podkreślił, że jego bojownicy są... coraz bliżej zwycięstwa. Oznak owego sukcesu jednak nie widać, a siły izraelskie wkroczyły do południowych i wschodnich przedmieść Gazy.
Jak informuje agencja AP, która powołuje się na naocznych świadków, czołgi izraelskie wyparły stamtąd bojowników Hamasu. Zaciskamy pierścień otaczający Gazę - stwierdził dowodzący operacją wojsk izraelskich na tym terenie generał Ejal Eisenberg.
Izraelska ofensywa przeciwko Hamasowi rozpoczęła się 27 grudnia. Od początku operacji zginęło 919 Palestyńczyków, w tym 227 dzieci. Tak przynajmniej twierdzą sami Palestyńczycy. Ponad 4100 osób zostało rannych. Po stronie Izraela jest 13 zabitych, w tym 10 żołnierzy.