Dżihadyści z Państwa Islamskiego opublikowali w sieci nagranie z egzekucji amerykańskiego zakładnika. To Steven Sotloff, który już wcześniej pojawił się w nagraniu z udziałem Jamesa Foleya.
Egzekucji dokonano przez ścięcie głowy.
Wideo zawiera również wezwanie do rządów, by wycofały się z "sojuszu zła Ameryki przeciwko Państwu Islamskiemu", i grozi egzekucją kolejnego zakładnika, Brytyjczyka Davida Hainesa.
Film zatytułowano "Druga wiadomość dla Ameryki". Mężczyzna, którym prawdopodobnie jest Steven Sotloff, wygłasza krótkie oświadczenie. "Jestem pewien, że wiecie kim jestem. I dlaczego się pojawiam. Obama, twoja zagraniczna polityka związana z interwencją w Iraku miała na celu ochronę życia Amerykanów i ich interesów. Dlaczego więc ja płacę cenę za interwencję moim życiem?". Potem zamaskowany bojownik ostrzega, że dopóki amerykańskie rakiety będą spadać na pozycje bojowników Państwa Islamskiego, ich noże będą zabijać kolejnych Amerykanów. Dalej widać już drastyczne sceny.
Amerykańskiego dziennikarza zabił prawdopodobnie ten sam bojownik, który dokonał egzekucji na Jamesie Foleyu. Wskazywać na to ma ten sam akcent. Poza tym mężczyzna mówi w nagraniu: "Wróciłem Obama. Wróciłem z powodu twojej aroganckiej polityki zagranicznej, wymierzonej w Państwo Islamskie".
Steven Sotloff to amerykański dziennikarz, który został uprowadzony przez dżihadystów w Syrii w 2013 roku. Mężczyzna pojawił się na nagraniu z egzekucji Jamesa Foleya. Wówczas bojownicy grozili, że Sotloff będzie zabity jako następny po Foleyu.
"Obama, życie tego amerykańskiego obywatela zależy od twojej następnej decyzji" - powiedział jeden z bojowników w nagraniu.
Rzecznik Białego Domu Josh Earnest powiedział, że amerykańskie służby sprawdzą autentyczność nagrania. Jeśli film został upubliczniony, to to jest coś, co będzie bardzo uważnie analizowane przez rząd USA i naszych agentów wywiadu, w celu ustalenia autentyczności - powiedział.
Jak przypomina BBC, w ostatnich dniach amerykańskie wojsko przeprowadziło szereg ataków na cele w Iraku.
Wczoraj szefowie komisji ds. wywiadu obu izb amerykańskiego Kongresu ostrzegli, że bojownicy Państwa Islamskiego rozważają przeprowadzenie zamachów terrorystycznych na cele w USA i Europie Zachodniej. Wezwali prezydenta Baracka Obamę by uniemożliwił plany dżihadystów.