Irański parlament rozważa zakaz przedłużania paznokci i rzęs - poinformował portal Iran International, powołując się na gazetę "Etemad". Nowa regulacja miałaby znaleźć się w wymierzonej w kobiety "Ustawie o wspieraniu rodziny poprzez promowanie kultury czystości i hidżabu". Członkowie parlamentu dyskutują o różnych wariantach zakazu, w tym dla studentek, nauczycielek i kobiet zatrudnionych w edukacji.

REKLAMA

Portal zauważył, że ze strony ministerstwa pracy, na której publikowane były standardy edukacyjne dla poszczególnych branż i zawodów, nagle i bez uprzedzenia zniknęły wytyczne dotyczące makijażystek czy manikiurzystek. Zdaniem gazety Shargh wykasowanie standardów było prewencyjnym działaniem rządu. Dziennik donosi także, że ministerstwo pracy po cichu unieważnia licencje niektórych makijażystek.

Posunięcie to jest częścią wysiłków reżimu mających na celu rozprawienie się z "nieislamskimi" zachowaniami społecznymi: coraz więcej Iranek pojawiało się bowiem publicznie bez nakazanych przez rząd osłaniających włosy chust (hidżab) i płaszczy zasłaniających całe ciało - wyjaśnia Iran International.

Decyzja władz irańskich również prawdopodobnie doprowadzi do tego, że pracujące w salonach kosmetycznych kobiety stracą własne dochody. Irańska branża kosmetyczna została już wcześniej dotknięta zaostrzanymi przez władze przepisami. Zarówno w stolicy, jak w mieście Mashhad w czasie pandemii wymuszono zamknięcie mniej więcej 1/3 placówek.

W piątek eksperci ONZ ds. praw człowieka wydali oświadczenie, w którym nazwali irańską ustawę "O wspieraniu rodziny poprzez promowanie kultury czystości i hidżabu" jawnym narzędziem dyskryminacji ze względu na płeć. Ich zdaniem można ją określić jako formę apartheidu płci, stosowaną przez władze, które "poprzez systemową dyskryminację chcą zmusić kobiety do całkowitego podporządkowania się".

Przed dwoma miesiącami w Afganistanie, w którym stosuje się jeszcze bardziej rygorystyczne prawa wywodzone z islamu, rządzący krajem talibowie ogłosili, że zamknięte zostaną wszystkie salony kosmetyczne, którą to decyzję zachodnie media oceniły jako kolejny środek mający pozbawić kobiety pracy i doprowadzić do ich usunięcia z życia publicznego. Zamykanie salonów kosmetycznych stanowiło już wcześniej część działań talibów, gdy byli oni u władzy w latach dziewięćdziesiątych. Po amerykańskiej inwazji były na powrót otwierane, dając wielu Afgankom pracę i samodzielność.